środa, 19 listopada 2014

Ola i koty

Nie da się ukryć lubimy koty - ja, mąż także i Ola nie miała innego wyjścia i polubiła kotki :-) Głaska Tosię kiedy się da, ale najbardziej lubi przed snem. Tosia też jest wtedy bardzo milutka i mruczy Oli kołysanki. Co nas zaskakuje, bo raczej Tośka nie jest z tych kotów co lubią być głaskane (chyba że przez mojego męża...).
A ostatnio mamy okazję poznawać nowe kotki naszych znajomych. Radości jest przy tym dużo, dla niej i dla nas. W szczególności przy tych maluszkach kocich, nie wiadomo z kogo się śmiać z Oli czy kotków :-) I kilka kocich zdjęć:
Filusia


Mruczuś

Skarpetka

Pilnuje Oli ;)

I Tosia :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz