wtorek, 18 lutego 2014

Wypieki

W styczniu dostałam w prezencie od męża (i trochę od teściowej ;)) książkę "Moje wypieki i desery" Doroty Świątkowskiej. Wszyscy, którzy choć trochę pieką i szukają czasami inspiracji w Internecie na pewno znają blog pani Doroty. Mi oczywiście blogi nie wystarczają, lubię mieć książkę, sięgać po nią kiedy mam ochotę. A do tej zaglądam bardzo chętnie. Jest pięknie wydana i od samego patrzenia na zdjęcia czuję się prawie ;) najedzona słodkościami :-)
Wątpię żebym zrobiła wszystkie przepisy  z tej książki, nie które wydają mi się dosyć trudne. Ale spróbowałam od tych łatwiejszych. Zaczęłam od łaciatych babeczek i upiekłam jeszcze tartę cytrynową. Babeczki w smaku były takie sobie, trochę jak dla mnie za suche. Za to tarta smaczna, a myślę, że w upalne dni już w ogóle znikła by od razu.
Książkę uważam, że warto mieć na swojej półce :-)

Łaciate babeczki

Tarta cytrynowa

piątek, 7 lutego 2014

Wilk z Wall Street

2 lub 3 tygodnie temu byłam w kinie na Wilku z Wall Street. Sąsiadka podała trzy tytuły, w końcu wybrałyśmy ten. Trwa 3 godziny, gdzie przez godzinę bohaterowie filmu upijają się, biorą narkotyki i uprawiają seks prawie wszyscy ze wszystkimi. Żadnych zahamowań. Przyznam, że byłam już strasznie zmęczona całą tą fabułą. Najbardziej mnie dziwiły śmiechy tam gdzie tak naprawdę odbywał się dramat. Wcześniej a nawet potem słyszałam od niektórych osób, że to najśmieszniejszy film jaki widzieli w ostatnim czasie...
Ja wyszłam z kina przytłoczona tym wszystkim i wcale mi nie było do śmiechu.


Za to już w domu obejrzałam ostatnio dwa filmy, które mnie rozśmieszyły i wzruszyły: Sekretne życie Waltera Mitty i Last Vegas. Polecam :)