poniedziałek, 16 marca 2015

Lutowe nowości

Z książek, które kupiłam w lutym najbardziej jestem zadowolona z Mam oko na miasteczko, wprawdzie nie jest to typowa książka ale karty z samymi ilustracjami. Sprawdzają się u nas jednak znakomicie. Ola może je przeglądać ciągle i w różnych miejscach. Lubi opowiadać sobie co się na nich dzieje i bez przerwy szukać koperty i pomidora - znajdują się na każdej karcie schowane w różnych miejscach. Rozrywka na wiele, wiele godzin.
Dla siebie kupiłam Kaczkę Dziwaczkę z ilustracjami Pawlaków. Jak zwykle świetnie zilustrowana :-)
I w lutym wygrałam książkę :-) Dawno już niczego nie wygrałam a bardzo lubię ;-) Tym bardziej się cieszę. Jest to książka kucharska, nie wiem jeszcze czy ja z niej coś przyrządzę ale chętnie kilka potraw bym zjadła i liczę, że namówię męża by to on mi je przygotował :-)




Il. z książki Kaczka Dziwaczka
Karty można oglądać w różny sposób ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz