Tosia w ostatnim czasie spędza mnóstwo godzin w łazience a konkretnie w wannie. Domaga się ciągle wody. Już jej nie wystarcza woda w misce, nawet jej nie chce tknąć. Tylko świeża prosto z kranu. Także jej odkręcamy, Ola z przyjemnością i bez znudzenia ogląda jak ta Tosia pije. I co chwile mówi Tuta pije. Muszę jej oczywiście odpowiadać, że tak pije bo jeśli tego nie zrobię to potrafi tak gadać jak nakręcona: Tuta pije, Tuta pije .... Tak wyglądają ostatnie nasze dni Tosia siedzi w wannie i pije, Ola komentuje wszystko co się da a ja po ostatnich naszych wyjazdach rozchorowałam się i próbuję dojść do siebie. Czasami głowa mi pęka z bólu, ledwo potrafię mówić ale Ola z Tosią skutecznie wywołują na mojej twarzy uśmiech. Dobrze mieć takie dziewczyny w domu :-)
A kuku mamusiu |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz